OKNO ZBLIŻENIA: GŁOSY KANY
WOKÓŁ RYSUNKU Z PAMIĘCI
WERONIKA FIBICH
KALENDARIUM
8 marca (w ramach Dni Kultury Żydowskiej „Adlojada”)
godzina 18, W milczeniu wszystko nadchodzi naraz, rozmowa z psycholożką Alą Goldblum Elczewską (prowadzenie: Weronika Fibich), Teatr Kana, wstęp wolny
godzina 19.30, Ceratitis Capitata, koncert Pawła Szamburskiego na klarnet i ciszę, Teatr Kana, wstęp wolny
9 marca (we współpracy ze Stowarzyszeniem „Refugees Szczecin” i klasztorem oo. dominikanów)
godzina 16, Stres pourazowy − czyli jak niektóre relacje z innymi mogą zrobić szkodę, a inne pomóc leczyć rany, wykład Ali Goldblum Elczewskiej, klasztor oo. dominikanów (plac Ofiar Katynia 1), wstęp wolny
godziny 17.30, 18.45, 20, Dwa pokoje, akcja performatywna Ewy Łukasiewicz i Weroniki Fibich, Teatr Kana, wstęp wolny (ze względu na specyfikę akcji liczba miejsc ograniczona, obowiązują wcześniejsze zapisy: kasia@kana.art.pl)
10 marca
godzina 12, Wiśni nie można pominąć. Praca z miejscem; prywatne/publiczne, warsztaty, prowadzenie: Ewa Łukasiewicz, Weronika Fibich, Teatr Kana
godzina 14, Inny, być blisko, warsztaty, prowadzenie: Ala Goldblum Elczewska, Teatr Kana (liczba miejsc ograniczona, obowiązują wcześniejsze zapisy)
Na wszystkie wydarzenia WSTĘP WOLNY, na niektóre, ze względu na ich specyfikę, obowiązują wcześniejsze zapisy (kasia@kana.art.pl).
Zazwyczaj, kiedy rozmawiam o wspomnieniach/historiach moich bohaterów, ludzie posługują się rysunkiem, tworzą mapy pamięciowe: rysując pierwszy obiekt, dodają kolejne, konstruują własne topografie pamięci. Wywołując proces przypominania, zapominania, pozwalania sobie na zapominanie – dostaję szkice, nieciągłe kreski, powidoki odczytywane z różnych „nośników”: z emocji, tekstów, ze zdjęć, śladów czasu odciśniętych na przedmiotach. Poskładanie tego, co udało się pozbierać, we własny szkic jest pierwszym krokiem do zbudowania nowej narracji.
Weronika Fibich od kilkunastu już lat tworzy autorskie spektakle, akcje, instalacje, filmy, przeprowadza działania performatywne i interwencje artystyczne. Jej praca często sytuuje się na pograniczu prywatnego i publicznego, budowana jest w ścisłej relacji z wybranymi społecznościami. Pracowała ze stoczniowcami, pracownikami portu, mieszkańcami schroniska dla bezdomnych, społecznością szczecińskiego Niebuszewa, łódzkich Bałut, Gryfina, Stolca, kaszubskich wiosek, z pewną lubelską rodziną, z uchodźcami z Czeczenii, osobami z niepełnosprawnością, seniorami, aktorami i technikami teatralnymi.
Każde takie spotkanie jest dla niej rozpoznawaniem: miejsca, czasu, ludzi, pamięci. Spotykaniem przeszłości. Odszukiwaniem detalu. Wsłuchiwaniem się w hałas i w ciszę. Selekcją szumów. Misternym odtwarzaniem tkanki. Destylowaniem obrazów. Rozczytywaniem nieoczywistych śladów.
Każde złożyło się na autorską ścieżkę twórczyni, która wymyka się klasyfikacjom i zawsze próbuje konfrontować siebie i widzów z tym, co niedopowiedziane.
Rysunek z pamięci jest jej – rozpisanym na lata – spotkaniem z najtrudniejszymi tematami i najtrudniejszym milczeniem. Z pamięcią ludzi dotkniętych historią. Jest też pierwszym z cyklu „Głosów Kany” poświęconych ścieżce Weroniki Fibich.
O POSZCZEGÓLNYCH WYDARZENIACH:
W milczeniu wszystko nadchodzi naraz − rozmowa z psycholożką Alą Goldblum Elczewską
W milczeniu wszystko nadchodzi naraz, zostaje w nim wszystko, co przez długi czas nie zostaje wypowiedziane, a nawet to, co nie zostaje powiedziane nigdy. Uczymy się wtedy czytać ze zmarszczek na twarzy, drgnięcia powiek czy zacisku dłoni. Interpretujemy gesty, nie czekamy na rozmowy. Kiedy długo opakowujemy się w milczeniu, trudno rozpakować się w słowach. Ala Goldblum Elczewska jest drugim pokoleniem po Zagładzie. Córka ocalonej. Wychowana w cieniu strachu. Na skutek marcowej nagonki z roku 1968 postanowiła opuścić Polskę. Pozbawiona obywatelstwa i z biletem w jedną stronę. Nim to się jednak stało, długo żyła, nie znając losów swojej matki. A ta „połknęła wszystko do brzucha". Dopiero informacje medialne o stanie wojennym przyniosły strach przed powrotem tego, co przeżyła w getcie i obozach. Próba ochrony przed „zmianą dekoracji" spowodowała, że zaczęła mówić swoim dzieciom, a potem też innym ludziom o tym, co ją uchroniło, co ją pchało ku życiu. I o tym, co pozwoliło wybaczyć, żeby mogła się wciąż wzruszać.
Ala Goldblum Elczewska – pedagog, psycholog, specjalistka od pracy z ludźmi po torturach, przemocy i innego rodzaju traumach. Od 39 lat pracuje z uchodźcami z całego świata. Obecnie mieszka w Danii.
Ceratitis Capitata − koncert Pawła Szamburskiego na klarnet i ciszę
Ceratitis Capitata to gatunek muchy, która objada się i wyrządza różnego rodzaju szkody owocom flory śródziemnomorskiej. Solowa kompozycja Pawła Szamburskiego na klarnet podejmuje wątki liturgiczne wielkich religii basenu Morza Śródziemnego. Muzyk w swojej grze oraz pracy z instrumentem wykorzystał odniesienia, motywy melodyczne, a także ekspresję i ornamentykę̨ chórów prawosławnych, muzyki sufickiej, żydowskiej, a także bahaizmu czy chorału gregoriańskiego. Klarnet w swojej barwie i plastyczności artykulacyjnej zbliżony do ludzkiego głosu pozwolił na niezwykle ciekawą interpretację melodii oraz śpiewu różnych tradycji i kultur. Artysta mimo oczywistych dyferencji starał się̨ odnaleźć ich rdzenne podobieństwa oraz głęboką muzyczną, duchową spójność.
Paweł Szamburski − muzyk związany z warszawskim środowiskiem LadoAbc. Studiował na wydziale antropologii kultury oraz muzykologii UW. Współtwórca takich zespołów jak: SzaZa, Horny Trees, Meritum, Cukunft czy kwartet klarnetowy Ircha. Tworzy muzykę̨ na polu interdyscyplinarnym − dla filmu, teatru, kina niemego, tańca współczesnego czy słuchowisk. W pracy muzycznej najczęściej wykorzystuje klarnet, głos oraz elektronikę̨. Dzięki efektom zapętleń i delikatnych przetworzeń artysta jest w stanie komponować na żywo bogate, polifoniczne struktury dźwiękowe.
Stres pourazowy − czyli jak niektóre relacje z innymi mogą zrobić szkodę, a inne pomóc leczyć rany – wykład Ali Goldblum Elczewskiej
Ala Goldblum Elczewska jest pedagogiem dziecięcym, psychologiem traumatologiem; zatrudniona w Duńskim Instytucie Przeciwko Torturom Dignity. Pracuje w grupie inderdyscyplinarnej Rodzinnej Rehabilitacji. Prowadzi prywatną praktykę Courage to Change. Wykład dotyczył będzie niełatwego, acz bardzo ważnego tematu stresu pourazowego: PTSD, czyli reakcji, która następuje u ludzi po zetknięciu się z traumą życia − śmierci. Słuchacze zostaną przeprowadzeni przez tematykę symptomów, relacji z innymi, strategii powrotu do „normalności". Wykład będzie nie tylko teorią, ale także bogatym zestawem przykładów z praktyki, szczególnie w kontekście uchodźców, z którymi Prowadząca pracuje.
Dwa pokoje – akcja performatywna (Ewa Łukasiewicz, Weronika Fibich)
Byt nie zwraca się do nas jako całość, lecz poprzez konkret egzystencjalny, drobiny znaczące (...). W jaki sposób coś istnieje, przerywa milczenie bytu i apeluje do naszego rozumienia. A być może również pomaga nam zrozumieć samych siebie (...). Na te zagadnienia próbujemy odpowiedzieć w akcji performatywnej. Przez drobiny opowiadamy losy ludzi, którzy w łódzkim getcie spędzili odcinek swojego życia. Próbujemy szkicować z pamięci przeszłość. Taki rysunek jest jakby dwoistą uwagą lub uważnością na to, co pochodzi z przeszłości (i w tym procesie bywa, że się upublicznia) i uważnością na siebie samych, do których prywatnie to coś przychodzi. O wartości tych rysunków przesądza fakt, że udało się powiązać i przepleść prywatne z publicznym, wyrozumowane z intuicyjnym, przypomniane z odczuwanym.
Akcja Dwa pokoje jest interdyscyplinarnym zdarzeniem poświęconym pamięci Litzmannstadt Getto. Wskazujemy te obszary topografii, które ze względu na ich bolesną, niejednoznaczną, historię, są zapomniane lub pomijane milczeniem. Wyznaczamy te obszary historii Litzmannstadt Getto, które dotychczas pozostawały obecne wyłącznie w archiwach.
Ewa Łukasiewicz jest absolwentką Wydziału Aktorskiego w PWSFTviT w Łodzi. Współzałożycielka i współtwórczyni Teatru Szwalnia w Łodzi. W obrębie działalności teatru poszukuje własnego języka twórczego, realizując różnorodne projekty edukacyjne, w tym terapeutyczne i artystyczne. W działaniach pogłębia zagadnienia z pogranicza sztuk performatywnych, wizualnych, dokumentu i reportażu, pracy z pamięcią jednostkową i zbiorową (również pamięcią miejsca), pracy z przestrzenią oraz kontekstami kulturowymi, społecznymi i politycznymi. Przygląda się zagadnieniom granicznym (m.in. swój/obcy, pamięć/niepamięć, aktor/nie-aktor).
Weronika Fibich pracuje na pograniczu sztuk performatywnych, reportażu i dokumentu. Reżyserka akcji teatralnych/performatywnych, artystka interdyscyplinarna, twórczyni filmów dokumentalnych i licznych projektów artystycznych. Związana z Ośrodkiem Teatralnym Kana od 1998 roku. Oprócz działalności kulturotwórczej, edukacyjnej i programowej w ramach projektów realizowanych przez Ośrodek, od lat realizuje własną, autorską drogę twórczą. W polu jej zainteresowań są działania realizowane w przestrzeni pozateatralnej, na granicy prywatnego i publicznego. Najczęściej podejmowanym przez nią tematem jest pojęcie pogranicza, wykluczenia, pamięci i tożsamości.
Wiśni nie można pominąć. Praca z miejscem; prywatne/publiczne – warsztaty, prowadzenie: Ewa Łukasiewicz, Weronika Fibich
W porównaniu z innymi owocami wiśnia ma szczególną zdolność przyciągania wzroku. Prowokuje. (...) Mimo małych rozmiarów potrafi zdominować otaczającą przestrzeń. Można zlekceważyć śliwkę, ale trudno pozwolić sobie na pominięcie wiśni – czytamy za Jolantą Brach-Czajną. Każde miejsce − gdyby je rozrysować albo zbudować przestrzenny model − jest swoistą siatką nitek, strukturą komunikatów generowanych na różnych poziomach. Każde miejsce odzwierciedla przestrzenny wyraz czasu. Aby je zrozumieć, trzeba się w nie wsłuchać. Rozczytać szczeliny istnienia. Odnaleźć drobiny bytu. Trzeba zamilknąć, żeby samemu coś usłyszeć. Wyodrębnić fragmenty.
Inny, być blisko – warsztaty, prowadzenie: Ala Goldblum Elczewska
Kim jest Inny? Jak być blisko? Jak rozumieć odrębność? Jak nie stawiać murów, zachowując jednocześnie poczucie bezpieczeństwa? To tylko kilka pierwszych pytań zadawanych na warsztacie. Nie na wszystkie uda nam się odpowiedzieć. Będziemy próbowali zrozumieć, co się dzieje w nas i wokół nas, jakie są przyczyny i konsekwencje procesów, które zachodzą, jak szukać rozwiązań, które nie będą prowadziły do eskalacji napięć. (...) Często obcy jest tym, który kwestionuje − tak, jakby samo jego zjawienie się naruszało spokój panowania tego, co swoje, zakłócało porządek zadomowienia, rzucało wyzwanie błogiemu stanowi, w którym wszyscy mogą czuć się u siebie, a wszystkie rzeczy zdają się spoczywać na swoim miejscu.