Audycja jest dostępna w TOK FM jako podcast:
https://audycje.tokfm.pl/podcast/107319,Szczecinska-scena-artystyczna
Zachęcamy do wysłuchania.
Warto przybywać do Szczecina
Wystawa „Co sobie kto na swój temat wymyśli” w Trafostacji Sztuki, prezentująca ponad 50 artystów związanych z naszym miastem, cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród publiczności. Mimo lokalnej tematyki, spotkała się ona z uznaniem profesjonalnej krytyki. Jedną ze zwiedzających ją osób była Anda Rottenberg, kuratorka, pisarka, była dyrektora Zachęty Narodowej Galerii Sztuki.
W autorskiej audycji „Andymateria” na ogólno...
Audycja jest dostępna w TOK FM jako podcast:
https://audycje.tokfm.pl/podcast/107319,Szczecinska-scena-artystyczna
Zachęcamy do wysłuchania.
Warto przybywać do Szczecina
Wystawa „Co sobie kto na swój temat wymyśli” w Trafostacji Sztuki, prezentująca ponad 50 artystów związanych z naszym miastem, cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród publiczności. Mimo lokalnej tematyki, spotkała się ona z uznaniem profesjonalnej krytyki. Jedną ze zwiedzających ją osób była Anda Rottenberg, kuratorka, pisarka, była dyrektora Zachęty Narodowej Galerii Sztuki.
W autorskiej audycji „Andymateria” na ogólnopolskich falach Tok FM autorka książki „Sztuka polska 1945 – 2005” podzieliła się refleksjami na temat Szczecina i jego oferty artystycznej. Opinia była entuzjastyczna. Anda Rottenberg odnotowała to, co było jednym z fundamentów wystawy, mianowicie korzystną zmianę w obrębie środowiska artystycznego:
Obserwuję szczecińską scenę artystyczną od paru lat i z radością widzę, jak się ona rozwija. Szczecina nie było widać wcześniej, w minionych dziesięcioleciach, na mapie polskiej sztuki. Nie było tam instytucji, która się dawała poznać jako ważna. Nie jeździło się do Szczecina na żadną imprezę. Nawet, jak się tam pojawiali artyści, to zaraz stamtąd wyjeżdżali. Od paru lat nagle się to wszystko zmieniło.
W interpretacji kuratorki, miasto coraz lepiej dysponuje swoim potencjałem umiejscowienia i relacji z pograniczem, Berlinem i własną przeszłością. Wspomaga ten proces powstanie nowych instytucji: Akademii Sztuki i Trafostacji Sztuki. Ma to swoje dalekosiężne skutki społeczne:
Zaczęło się rozrastać środowisko. Nadal tak jest, że ktoś przyjeżdża, żeby uczyć w Szczecinie, lecz orientuje się że dobrze mu się mieszka, że jest dobra atmosfera, że miasto jest piękne, i podejmuje decyzję o tym, by zostać.
Szczególną uwagę znawczyni sztuki współczesnej poświęciła naszej instytucji:
W mieście działa Trafostacja Sztuki, w ostatnich latach pod kierownictwem Stanisława Rukszy. Przyjechał ze Śląska, młody kurator, nie tylko energiczny, ale wykształcony i wrażliwy. Dzięki niemu Trafostacja zaistniała na mapie Polski i nie tylko. Byłam tam parę razy. Z wielką przyjemnością oglądałam wystawy.
Najwięcej uwagi w ramach audycji Anda Rottenberg poświęciła ostatniej ekspozycji, której finisaż miał miejsce 12 czerwca. Zinterpretowała ją jako rodzaj „samookreślenia się przez artystów mieszkających w Szczecinie”. Zaczęła jednak od odnotowania tej decyzji kuratorskiej, która osadziła wystawę we współczesnym, polskim kontekście:
Wita nas wielka czerwona błyskawica wyklejona w oknie fasady budynku. To już jest przyjemne. Dalej dowiadujemy się, że to jest jednak hasło tej wystawy. Czytamy w programie: „Świat, w którym żyjemy, ma ciągły problem z wolnością. Spór toczy się zarówno o definicje, jak i wierność tej wartości w praktyce współżycia społecznego. Kwestia wolności staje się również tematem dzieł, a obecność sztuki w przestrzeni publicznej probierzem swobód demokratycznych. Naszą rolą jest być razem z artystami w walce o wolność i sztukę. Nie możemy udawać, że masowe protesty Polek i Polaków w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet nie mają znaczenia dla tradycji i instytucji sztuki, skoro są tak ważne dla żyjących artystów i artystek”. Są to piękne słowa.
Wybór dzieł omawianych w programie radiowym był subiektywny i ograniczony do kilku, przede wszystkim z powodu ograniczeń czasowych audycji. Wśród tych artefaktów, które miały szczególne znaczenie dla kuratorki, znalazły się bardzo zróżnicowane prace:
Niektóre dzieła szczególnie mnie ujęły. Kamil Kuskowski stworzył Pasaż Wiliama Turnera, angielskiego malarza z XIX w., który odwiedził Szczecin. To realizacja takiej świetnej idei, by ulice chrzcić nazwiskami twórców, a nie np. polityków. Poruszająca jest praca Natalii Szostak i Weroniki Fibich, nosząca niemiecki tytuł immer noch Schnee und Eis (wciąż śnieg i lód), która jest rodzajem egalitarnego pomnika dla Żydów wywiezionych ze Szczecina. W chłodni spoczywają dwie duże kostki lody, w których zamrożone są dokumenty pozostałe po tych, którzy byli ofiarami pierwszej wywózki do obozu.
Badaczka sztuki zwróciła uwagę na znaczenie lokalnego kontekstu w wielu pracach, które odnosiły się jednocześnie i do przestrzeni miasta, i do spraw o charakterze ogólnokrajowym czy uniwersalnym:
Artysta o pseudonimie Lump pozyskał litery z szyldu stoczniowego Zakładu Usług Żeglugowych i ułożył je w napis „Głód życia”. One są pogięte i przerdzewiałe. Stan tych liter mówi o tym głodzie. Bardzo ważnym artefaktem są plakaty Barbary Kruger z roku 1991, z napisem „Twoje ciało to pole walki”. Trafostacja wystąpiła do artystki i uzyskała zgodę na ich wyklejenie w Szczecinie, na ulicach, w listopadzie 2020 r. Po 30 latach jesteśmy nadal w tym samym miejscu, a może nawet się cofamy. Jest też bardzo czuła praca Natalii Janus Malewskiej, związana z mitologią Indianki Pocahontas. Artystka ma ideę, by jej nieistniejący w rzeczywistości, symboliczny grób zrobić w Szczecinie. Płycie nagrobnej towarzyszy książeczka z opowieścią o jej losach.
W konkluzji Anda Rottenberg, ubolewając nad zakończeniem naszej „szczecińskiej” wystawy (obejrzała ją na dzień przed finisażem), zapowiedziała w Tok FM nasze kolejne propozycje. Szczególnie gorąco rekomendowała najbliższą wystawę, którą otwieramy w czwartek 24 czerwca o 19.00: po latach nieobecności na scenę sztuki współczesnej wraca Monika Mamzeta, artystka debiutująca ponad 20 lat temu, znana między innymi z pracy „Blizna po matce. Kuratorka i znawczyni sztuki uznała to za ważne wydarzenie artystyczne. Przyłączamy się do rekomendacji i zapraszamy.
Opracowanie: TRAFO Trafostacja Sztuki w Szczecinie